Hmmm....

Napisze dzis tak: wiele ludzi wśrod nas jest zakochanych, ale nie wszyscy sie kochają bo...."Miłość to otwierać przed sobą wzajemnie dusze, razem myśleć, razem czuć"
Ale nie wszyscy zakochani (przynajmniej tak twierdzą) nie kochaja sie jak powinni. Mam dużo kolegów i chyba tylko kilku naprawde kocha swoje dziewczyny, bo tamta wiekszośc mówi tylko:
-Ona minie jebie, przyjde do niej raz na jakis czas wymacam i pójde...
No i takie mniej więcej teksty słysze ;) Pisze tak sobie na temat milości bo wszedzie gdzie pójde, albo wejde na jakiegos bloga to wszystko o miłośći, no to czego ja nie moge o milości. Chociasz nie jestem juz chyba zakochany, to sobie pisze bo to najlepszy temat na jaki można pisać na tym zasranym świecie. A na koniec taka zlota myśl...  "Zastąp zlośc miłością, a ustaną twoje cierpienia"